Zdjęcie: z otwartych źródeł
Oto pięć prostych słów, które są zarówno uprzejme, neutralne, jak i niezwykle skuteczne
Święta to przede wszystkim przytulność, blask światełek i zapach cynamonu. Ale jednocześnie jest to również klasyka gatunku: przy świątecznym stole możesz czekać nie tylko na Oliviera, ale także na kolejną falę „kiedy ślub?”, „dlaczego nadal nie masz dzieci?” lub „jak twoja praca po redukcji?”. Jeśli już mentalnie przygotowujesz się na rodzinne „przesłuchania z pasją”, w tym roku możesz wreszcie zmienić scenariusz. Wow Media ujawniło frazę, która przerywa toksyczne rozmowy i nie psuje świątecznej atmosfery.
To pięć prostych słów, które są zarówno uprzejme, neutralne, jak i niezwykle skuteczne. Nie brzmią agresywnie, nie powodują konfliktu, ale wyraźnie sygnalizują „przestań, ten temat nie jest dla mnie dobry” i są zwrotem „porozmawiajmy o czymś innym”.
Możesz wypowiedzieć to zdanie z uśmiechem i spokojnie zmienić temat na coś łatwiejszego, na przykład nową wycieczkę, serial telewizyjny lub nawet ulubioną sałatkę cioci. Masz pełne prawo do wyznaczania granic. Istnieje sposób, aby stanąć w swojej obronie bez upokarzania drugiej osoby.
Kiedy „porozmawiajmy o czymś innym” nie działa
Niektórzy krewni są prawdziwymi mistrzami „próby sił”. Jeśli po próbie zmiany tematu, wypytywanie nie ustaje, spróbuj użyć innego sformułowania: „Doceniam twoją troskę, ale jestem dorosły i mam własne zdanie”. Spokojnie, stanowczo i bez agresji. Nie sprowokuje to kłótni, ale wyraźnie wyznaczy granicę i da do zrozumienia, że twoje życie nie potrzebuje kontroli z zewnątrz.
Opcje dla różnych nastrojów
Jeśli chcesz po prostu przestać mówić
- „Nienawidzę tego słuchać”.
- „To nie fair z twojej strony”.
- „To nie jest dobry moment na ten temat”.
Jeśli jesteś gotowy na małe zamieszanie.
- „Dziękuję, czy ja też mogę coś powiedzieć?”.
- „Dlaczego to powiedziałeś?”
Ironiczna odpowiedź
- „Czy wszystko w porządku? Wydajesz się trochę zbyt zainteresowany moim życiem”.
- „Słuchaj, nie pytam cię o to, więc nie pytaj mnie.”
Jak przygotować się na „wyzwania”
Najlepszą rzeczą do zrobienia jest zaplanowanie reakcji z wyprzedzeniem. Przed wakacjami uzgodnij ze swoim partnerem lub rodzeństwem, że będą cię wspierać, jeśli sytuacja stanie się niewygodna. Idealnie jest mieć „sojusznika”, który zmieni temat lub zażartuje w odpowiednim momencie.
A jeśli nieprzyjemna rozmowa już się odbyła, nie należy chować w sobie urazy. Warto omówić sytuację później, gdy wszyscy się uspokoją. Wyjaśnij tej osobie, że było to dla Ciebie nieprzyjemne i że nie chcesz, aby to się powtórzyło. To nie jest agresja, ale dbanie o siebie.
Nie musisz wyjaśniać niczego na temat swojego życia
Nie musisz usprawiedliwiać swoich wyborów, ani przed bliskimi, ani przed społeczeństwem. Mieć lub nie mieć dzieci, być w związku małżeńskim lub nie, zmienić karierę lub zrobić sobie przerwę – to twoje prawo. I tak, możesz spędzić święta bez psychologicznych bitew, po prostu wypowiadając cztery magiczne słowa: „Porozmawiajmy o czymś innym”.
A potem nalej sobie więcej grzanego wina, uśmiechnij się i ciesz się, bo właśnie wygrałeś największą rodzinną bitwę roku – bitwę o własny spokój ducha.
